Dzik napisał(a):
>Jako, ze lotnictwo jest moja
> druga pasja to wpadl mi w reke taki artykul o kolesiu pilocie
> co loil solo przed wojna. Chyba byl pierwszy ktory zaloil solo
> jakas koszmarna droge na Kazalnicy. Szczegolow nie pamietam.
> Pewnie jakis lojant historyk mnie poprawi. Ow pan na kursy
> taternickie nie chodzil. Loil sam bo lubial. Owszem pewnego
> razu sie zjebal i zabil ale tak to bywa jak solujesz.
>
Chyba czytalem kiedys o tym gościu - nie pamietam jak sie nazywal /chyba jakos na Ł../ ale zdaje sie ze on sadził żywce na Zamarłej - przez co ówczesnym kopary do ziemi spuszczał. Zresztą mniejsza o to....
Dziku - skoro twoją druga pasją jest lotnictwo - to sobie skołuj książke Tadeusza Schiele "Wspinaczki po chmurach" - książka o łojeniu i o lataniu szybowcami na Tatrami - wszystko w latach budowy "Piatki" - całośc okraszona potężną dawką humoru.
Qp se ksiązke - bedziesz miał 2 pasje in 1 - i nawet jeśli ślepia będą cię od czytania napieprzać to naprawde warto się poświęcić