no kurde, ale mi toria. przeciez to najprostsza fizyka. wiadomo jest rzecza, ze ilosc atomow tlenu w 1m3 powierza jest taka sama zarowno na poziomie morza czy na wyskosci everstu. chodzi tylko o fakt, ze wraz ze spadkiem cisnienia atmosferycznego nie jest wtlaczana wystarczajaca ilosc gazu do pluc. powietrze nie jest zasysane na sile tylko samo cisnienie atm wtlacza je do organizmu. kazdy kto sie wspinal w gorach wie, ze zmiany cisnienia atmosfrycznego nastepuja b szybko i gwaltownie, a roznica rzedu np 150- 200 m na wysokosciomierzu w okresie np 12 godzin jest czyms normalnym.
sprawa szczytow takich jak denali czy w ameryce pd jest tez dosc prosta. otoz warstwa powietrza wokol rownika jest najgrubsza, zmniejsza sie z szerokoscia georaficzna. czyli np denali majac 6300mnpm odbierane jest przez organizm mniejwiecej jak ok 7000mnpm w himalajach, ktore sa b blisko strefy rownikowej i cisnienie atm na 6300mnm jest wyzsze niz w okolicach podbiegunowych.
mr charles arthur powinien troszke poczytac i pobyc w gorach zamiast wypisywac o oczywistych faktach jako niesprawdzonych teoriach. fizyka 8 klasy szkoly podstawowej jak i podstawy fizjologii klaniaja sie gleboko - mr charles...
"Cough cough, excuse me while I wipe the spray off my face" Will Gadd