Zgaduj Zgadula!

02 sie 2004 - 16:56:43
Ciekaw jestem co o tamtych czasach moglby nam powiedziec dyr. Parku Bieszczadzkiego pan Komornicki? Jestem pewien, ze sie otarl o panow z bardzo smutnymi twarzami.

[raven.tatrynet.pl]

Konfidenci

Tajni współpracownicy SB wierzyli, że nigdy nikt nie dowie się o ich działalności, nikt nie pozna ich prawdziwych nazwisk. Mylili się. Dotarliśmy do akt kilku spraw prowadzonych przez bezpiekę w latach osiemdziesiątych na Podhalu. Różnili się od zwykłych pracowników SB tym, że donosili głównie na swoich znajomych, sąsiadów, przyjaciół. Bywało, że także na najbliższych. Za swoje informacje dostawali pieniądze. Wielu z nich do dzisiaj żyje w środowisku, które wcześniej przez lata lustrowało. Podpisując się pseudonimami tajnych współpracowników TW, denuncjowali ludzi, którzy im ufali. W aktach SB, którymi dziś dysponuje Instytutu Pamięci Narodowej, są ich meldunki. Dotarliśmy do akt kilku spraw, prowadzonych w latach osiemdziesiątych na Podhalu. Zanim jednak opublikujemy ich fragmenty, chcemy zaproponować debatę i spytać naszych czytelników, czy powinniśmy ujawniać nazwiska konfidentów. Czy zasłużyli na karę ujawnienia dziś ich nazwisk? Czy sami jesteśmy gotowi, żeby poznać tę prawdę? Czekamy na Wasze listy. Na początek proponujemy małą próbkę, fragmenty dokumentów z kilku spraw. W latach 80. pod kryptonimem Aktyw SB śledziła działaczy zdelegalizowanej Solidarności w zakopiańskiej ZWW Cepelia. Do tropienia swoich kolegów z pracy zwerbowany został TW Kazimierz. Prowadził go funkcjonariusz SB Andrzej Zbróg. Odbierał od niego informacje. Oto jeden z licznych meldunków TW Kazimierza: 17.07.1987 rok. W Cepelii spokój. Tylko w czasie przerw w dziale socjalnym spotykają się Dębski, Piekacz i Widz. Nie wydaje mi się jednak, że są to spotkania związane ze wspólnym spożywaniem posiłków!. Innym razem, 24.03.1988 roku donosi: Do RFN wyjechał pracownik działu socjalnego Knast. 18.12.1988 roku informuje o rozłamie wśród byłych działaczy: Poszło im o pieniądze, chodziło o rozdział dodatku funkcyjnego. Nadal jednak spotykają się w dziale socjalnym przy tzw. herbatkach. W ubikacji znalazłem dwa egzemplarze Biuletynu Podhalańskiego. TW Kazimierz po tym meldunku dostaje polecenie z SB - w ramach kombinacji operacyjnej ma spróbować dostać się do grupy kolporterów na terenie ZWW Biuletynu Podhalańskiego - pisma podziemnej Solidarności. Sprawa biuletynu prowadzona jest w Zakopanem przez SB pod kryptonimem Halny. Służba Bezpieczeństwa werbuje do pracy przy rozpracowaniu ludzi wydających biuletyn kilku tajnych współpracowników. W 1987 roku zapada decyzja o zaangażowaniu do pracy całej podhalańskiej agentury. Najbardziej aktywnym jest TW Rubin. Prowadzi go por. Sławomir Sławecki z nowosądeckiej SB. Dostaje polecenie, aby zbliżyć się do osób, które są podejrzewane przez SB o to, że mają coś wspólnego z Biuletynem Podhalańskim. Polecenie realizuje. Dostarcza nawet dokładny plan mieszkania jednego z założycieli BP o kryptonimie Działacz. Próbuje się z nim zaprzyjaźnić. Informuje, donosi, składa dziesiątki meldunków z prywatnego życia, otoczenia, w które się wtapia. W podobny sposób działa TW Kowalski. Ten konfident zwerbowany zostaje m.in. do sprawy o kryptonimie Oponenci. Rzecz dotyczy schroniska na Polanie Chochołowskiej. SB za pomocą tajnych współpracowników chce rozbić grupę pracowników schroniska, którzy po wizycie Ojca Świętego i jego spotkaniu z Wałęsą na Chochołowskiej prowadzą zdaniem SB działalność antysocjalistyczną. Sprawa traktowana jest niezwykle poważnie. Konfidentów w schronisku - TW Limbę, TW Bolka, KO (kontakt operacyjny - informator werbowany jedynie do danej sprawy - przyp. red.) Klarysę, KO Agnieszkę prowadzi funkcjonariusz WOP (wówczas w strukturach MSW) - por. Zygmunt Schab z Witowa. TW Kowalskiego prowadzi kpt. SB Henryk Majchrzak. Do swoich przełożonych Majchrzak pisze o TW Kowalskim: Kowalski jest źródłem sprawdzonym i wartościowym. Brał udział w rozpracowaniu wielu figurantów (w ten sposób określane są osoby rozpracowywane - przyp. red.) oraz ich zatrzymaniu. Z meldunków wynika, że TW Kowalski jest rzeczywiście najaktywniejszy. Melduje i kwituje odbiór kolejnych pieniędzy. 22.02.1984: Informuję, że do schroniska przyszedł kard. Macharski, ks. Fidelus i kilku młodych księży. Wraz z nimi leśnik Tadeusz Zięba z Witowa. Podobno rozmawiali z kierowniczką Pawłowską o poświęceniu tablicy pamiątkowej.... SB przekazuje TW Kowalskiemu polecenie: W okresie ferii udać się wraz z rodziną do schroniska w celu rozpoznania sytuacji. Podjąć tam dyżury z ramienia GOPR, aby umożliwić realizację zadania. TW Kowalski sam podejmuje inicjatywy. Zaprzyjaźnia się i zaraz potem melduje i kwituje kolejne wypłaty. Pojawia się w wielu sprawach prowadzonych przez SB na terenie Zakopanego. Dziś, podobnie jak wielu jego kolegów konfidentów, czuje się świetnie. Jest przekonany, że nigdy nikt nie dowie się o nim prawdy.

Jurek Jurecki
Podziel się:
Temat Autor Wysłane

» Zgaduj Zgadula!

Dzik 02 sie 2004 - 16:56:43

Re: Zgaduj Zgadula!

Jacek - org. 02 sie 2004 - 16:59:50

Re: Zgaduj Zgadula!

vorek 02 sie 2004 - 17:12:46

Re: Zgaduj Zgadula!

pim 03 sie 2004 - 12:10:04

Re: Zgaduj Zgadula!

dr know 03 sie 2004 - 13:16:41

Re: Zgaduj Zgadula!

Dzik 03 sie 2004 - 13:25:28

Re: Zgaduj Zgadula!

dr know 03 sie 2004 - 13:30:50

Re: Zgaduj Zgadula!

Dzik 03 sie 2004 - 13:43:25



Nie możesz pisać w tym wątku ponieważ został on zamknięty