Andrzeju,
Muskat ma telefon i adres, Jania tez.
Fajnie sie z nimi kontaktowac bezposrednio.
Jesli chodzi o droge i sprzet , to jako z "drugiej reki" moge tylko
"na juz" podac ze:
Z rozmow wynikalo ze w kilku miejscach niezle dziubdziali skyhookami i po prostu chodzilo o to zeby przejsc
bez naruszania skaly. Wiec gdyby mieli mocne przeloty dobre do klasyki, to by sie tak - idac nieklasycznie - nie stresowali.
Zas linia idzie od damego poczatku od lewej.
Pozamerytorycznie:
1. Nota bene skosna linia u dolu po lewej jest wrysowana od poczatku na wstawce zimowego zdjecia do plakatu Koscielca.
Sugeruje dokladne ogladanie plakatow z liniami drog na zdjeciu
p r z e d w s p i n a c z k a , to czasem pomaga. :)
2. BTW: Wywolywanie ludzi tak tu na forum jakos weszlo ci w krew?
Przeciez to daje chyba mniejszy efekt merytoryczny.
Za to moze dac wiecej szumu, a i jesli cos sie razacego wymknie, to usmiechem latwo nie naprawisz, robi sie "serial" publiczny.
Aha jak juz publicznie, choc dopiero teraz - Nosa niezlescie z Jaca wciagneli.
Gratulacje. Tak trzymac. Stare dobre czasy... sa niemal wieczne.
Pozdr
GG