Edgar Nevermore Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> <co w mej opinii, na podstawie okazanych
> przykładów jest nie tyle nawet nieprawdziwe co
> biegunowo od tej prawdy różne.
>
> Okazałes tzn nie okazałeś 2(słownie dwa)
> ) przykłady za pomocą eufemizmów nie
> pozwalających personalnie i
> "akcesyjnie"/przynależnościowo zidentyfikować-tym
> samym zinterpretować zjawiska.
Sięgnij do słownika - "nierogacizna" - "trzoda chlewna" - dalsze skojarzenie sam zgadniesz, z funkcją państwową podpowiem, że chodzi o zarząd powiatem - tu też Cię w serii skojarzeń zostawiam, uważając, że nie należy kopać nieobecnych a ci dwaj przynajmniej aktywnie w forum już nie uczestniczą.
Przyjmijmy.
> Spotkaleś na tym forum 2 prawicowców(tak
> deklarujących się) którzy klamali i złapani na
> kłamstwie "nic z tym fantem nie zrobili".
Spotkałem wielu deklaracyjnych prawicowców, którzy kłamali w żywe oczy, tych 2 wymieniłem bo byli najaktywniejsi, chyba najczęściej kłamali. Fałszem jest, że złapani na kłamstwie nic nie robili - przechodzili do wzmożenia inwektyw i ataków personalnych. Ale postawię Ci odwrotne zadanie - swego czasu było tu wielu prawicowców - znajdź 2 wypowiedzi różnych prawicowców, którzy przyznają się do błędu - (z mojej ulotnej pamięci, z przeczytanych była taka jedna, stąd zadanie znalezienia 2 takich).
> Takie pytanie . czy to ich kłamstwo było jakąś
> :"matrycą" do zmiany świata/ zmiany w skali
> globalnej/wielkoskalowej (jak diamat czy
> gender/agenda LGBT a-czy to zwyczajne faux pas
> było? albo wtopa/skucha jak wolisz?
Ich kłamstwa miały potwierdzać ich bzdurne tezy - tak więc służyły próbie zafałszowania obrazu świata u publiki, cele tego fałszerstwa są jasne - chcą przekonać publikę do pewnych działań/tez trzeba zafałszować obraz świata o ile (i tak w ich przypadku było) te tezy sa fałszywae czy działania w prawdziwym obrazie jawią się jasno nieetyczne a w sfałszowanym mogą wydać się właściwe.
>
> <Używam raczej lewicowej wrażliwości społecznej w
> gruncie rzeczy będąc bardziej liberałem.
>
> Lewicowa wrazliwosc społeczna polega na
> identyfikacji jakiejś grupy represjonowanej(
> niechby realnie jak niegdyś proletariat) a
> następnie na instalacji Biura
> Politycznego/KC/Partii/ Egzekutywy która "działa w
> ich imieniu" ostatecznie instalując niewolnikom w
> miejsce wyzwolenia "
> naukowy zamordyzm" oparty o "uświadomioną(wgraną)
> konieczność".
Lewicowa wrażliwość polega na zauważaniu problemu grupy w sposób faktyczny pozbawianej jakichś praw analogicznych do praw pozostałych. Idea działania, polega na rzetelnej diagnozie problemu i próbie rozwiązania go często kosztem przywilejów innych klas - a więc de facto na pewnym uśrednianiu - puki zachowany jest odpowiedni wskaźnik proporcjonalności tego "pewnego uśredniania" popieram takie działanie..
> Wobec tej "wrażliwosci" nie możesz Szczepanie być
> "bardziej liberałem" we właściwym(XIX wiek)
> rozumieniu tego terminu-ale jedynie w jego
> rozumieniu orwellowskim w którym wolność(a od niej
> wszak pochodzi "liberalizm' )to niewola i
> ignorancja....
Jak najbardziej mogę - nie widzę bowiem świata 0-1-kowo, i , jak pisałem wyżej, wszystko zależy od proporcjonalności ujmowania jednym aby dodać drugim(słabszym).
>
> <Problem w zrozumieniu definicji "Polaka"
>
> Niewielki to problem. Nie można bedac Polakiem
> czcić daty 17 wrzesnia SDKPiL, PPR/PZPR ,
> Dzierzyńskiego , Swierczewskiego Jaruzelskiego i
> Michnika ani pozwalać na to "zeby Niemiec plul nam
> w twarz i dzieci germanił tzn zamieniał(jedynie) w
> UE obywateli." Reszta-do wyboru do koloru-nawet z
> wiadoma orientacją.
> Jest pewne non possumus albo jak wolisz sine qua
> non
Są tacy, którzy z koszulkami 44-pamiętamy, chwała bohaterom, bóg honor ojczyzna, czczą urodziny hitlera.
Identyfikacja czy są Polakami jest więc utrudniona - choć w mej opinii nie tyle o ich przynależność narodową trzeba zadbać a o przynależność do kategorii upośledzenia umysłowego.
Pozdrowienia
Sz.