Mogę to powiedzieć na przykładzie okrętu. Kilka lat temu doszło do katastrofy norweskiej fregaty po zderzeniu ze zbiornikowcem. Jedną z przyczyn było nieogarnięcie sytuacyjne wynikające właśnie z nadmiaru środków technicznych, których obsługi załoga nie zdołała opanować, ale rozum zdążyła odebrać. Wśród przyczyn była również - wyimaginuj Pan sobie! - obecność kobiet w załodze. Sami Norwegowie (oficjalnie i nieoficjalnie) przyznali, że za dużo bab we wojsku mają.