Paweł dobrze gada. Były już podobne wątki na innych forach i do koni nijak (nie mam tu na myłśi autora posta) nie trafia trafność zasady, że jak czekan (normalny, czyli właśnie ok. 65cm) nie sięga, to pora wyjąć kijki. Zdziwienie, że trzeba nosić i kijki i czekan doprawdy zadziwiające... Zastanawiałem się, po co w ogóle robi się te gigantyczne czekany? Doszedłem do wniosku, że prawdopodobnie ich przeznaczeniem jest chodzenie po łatwych lodowcach. Tak mi się przynajmniej wydaje... Czekan taki można też wepchnąć w dupę koniowi.