łojant Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> [niepoprawni.pl]
> d

ten sam bloger ponownie o lozowaniu.
Najnowszy artykul blogera Honic pokazuje, ze autor moze rozumiec slowo "lozowanie" odrobine niedokladnie.
Poprzedni artykul (ten przytoczony przez Lojanta) byl wierniejszy, bo zawieral cytaty taternikow.

"O łozowaniu na miesięcznicę smoleńską
Honic - 11 Lipca, 2017 - 22:52

Przestrzegam: termin ten nie jest całkiem bezpieczny - w swoim czasie był przedmiotem rozprawy sądowej w której przegrała używająca go osoba. Ale mam nadzieję że nikt mnie nie zdoła oskarżyć o nadużycie jeśli wyjaśnię jego pochodzenie i domniemany związek z miesięcznicą smoleńską. Otóż Krzysztof Łoziński jest postacią co nieco znaną w światku alpinistycznym oraz wśród fanów wschodnich sztuk walki. Napisał nawet kilka książek "na temat". Łozowanie było czasownikiem ukutym (złośliwie? żartobliwie?) w wyniku jego działań w dziedzinie właśnie związanej z wspinaczką. O szczegóły mniejsza. Przykłady opisano w literaturze fachowej, znaczy np. w "Taterniku". Zainteresowanych odsyłam w tym kierunku. Pan Łoziński, z uwagi na wiek znajduje się obecnie raczej w stanie spoczynku. Ale oto trafiła się okazja związana ze "spontanicznym" powstaniem KOD-u którego pomysłodawcą wcale zresztą nie był Mateusz Kijowski lecz właśnie Łoziński. Po skandalu finansowym który stał się przyczyną osobistej klęski Kijowskiego, KOD wrócił do źródeł czyli do Łozińskiego. Pan Łoziński musiał zatem spróbować zaistnieć na lipcowej, pamiętnej miesięcznicy smoleńskiej oczywiście jako działacz antymiesięcznicy. No i "nie udało się". Łza w oku się kręci gdy czytam o jego usiłowaniach bycia wyniesionym przez Policję. Nic z tego. Nie dopchał się do policjantów. A oni nie domyślili się że mają go znaleźć i wynieść. A najlepiej jeszcze mu wp...ć przy świadkach. Tym samym tradycja łozowania przeciągnęła się o kolejne kilka lat.
Proponuję więc utworzenie hasła "łozowanie na miesięcznicę". Analogicznie do "łozowania na klamkę". Zainteresowanym o co chodzi pozostawiam linki poniżej. Podobnie jak zainteresowanym, kim naprawdę jest, lub przynajmniej kim może być Krzysztof Łoziński.

Linki:[niezalezna.pl]... (link is external)
[niepoprawni.pl]
[studioopinii.pl] (link is external) (link is external)
[pza.org.pl] (link is external) (link is external)
[drytooling.com.pl] (link is external) (link is external)
[pza.org.pl] (link is external) (link is external)
[fakty.interia.pl]... (link is external)
P.S.: Kodziarzom podobają się cytaty z polskich komedii z lat siedemdziesiątych ubiegłego stulecia. Panu Łozińskiemu mam do przypomnienia następującą kwestię z jednej z polskich komedii: "No? I co mi zrobisz jak mnie złapiesz?".
"I tyle w tym temacie"."
Źródło: [niepoprawni.pl]
©: autor tekstu w serwisie Niepoprawni.pl | Dziękujemy! :).


a teraz POdbije stawke, a raczej trudnosci drogi.
Moze byc nawet hakowka.
Kochany Kolega Krzys, znany wszystkim taternikom (mlodszym tylko z legend) jako Loza, twierdzi, ze okreslenie "lozowanie" nakazywali rozPOwszechniac SB-ecy. POtajemnie. W naszym srodowisku.
Loza napieraj.
Pokaz te (dawniej SB-eckie, teraz IPN-owskie) papiery.
Kochany Krzys nie wyjasnil jeszcze, czy wedlug niego definicje i POjecie "lozowania" POczeli oficerowie Kiszczaka, czy tylko POdsluchali na taborze w Moku, czy cos sie Krzysiowi POplatalo?
Jeszcze ciekawsza jest data.

Loza - dajesz, dajesz, dajesz ....

PS nie wiemy czy Loza byl 10 lipca, a zlosliwa prasa (i POprawna i kaczystowska) calkiem go POminela w opisach, czy nie byl.