Ustawe? Nie wiem na bank i zapewne Paszczu siedzisz bardziej w temacie, ale mnie sie wydawalo ze w samej ustawie jest chyba tylko delegacja do okreslenia warunkow uprawiania pewnych dyscyplin w drodze przepisow wykonawczych a badziewne przepisy to juz dzialka rozporzadzenia...
Jesliby tak bylo, to nie trzeba by pisac ustawy, wystarczyloby nowe rozporzadzenie - po prostu znacznie bardziej liberalne i sensowne, zgodne z oczekiwaniami srodowiska. Na pewno byloby to latwiejsze z technicznego pkt. widzenia, niezaleznie jak dobre Akcja ma efekty w ''mieszaniu w Sejmie'' ;-)))
pozdr
P.S. Jest tez spore zainteresowanie sprawa taborow. Sadze ze jest to kolejny pomysl na dzialalnosc Fundacji, tyle ze na pewno dopiero po zakonczeniu sprawy letniej zbiorki funduszy i ustabilizowaniu sprawy TOPR i smigla. Co Ty na to, Paszczu? Czy ten problem jest nadal aktualny? ( nie pytam o najblizszy sezon albo nastepny, tylko o dlasze perspektywy.