Instruktorów szkoły "W Pionie" poznałem w 1996 roku. Stefan Stefański szkolił mnie w skałach, a Szczepan Głogowski w Tatrach. W obu przypadkach, oprócz niezwykle miłej atmosfery, zagwarantowali zdobycie kompletu niezbędnej wiedzy i pokonanie ciekawych dróg.
Nie poszli na łatwiznę puszczajac nas na drogi ubezpieczone, a ich trudności zawsze dobierali do naszych możliwości, tak abyśmy mogli poczuć że się wspinamy. Gdybym miał ponownie robić kurs, oglądając w między czasie pracę innych instruktorów, bez wątpienia znów wybrałbym "W Pionie". Z perspektywy czasu uważam, że świetnie przygotowali mnie do samodzielnej działalności skałkowo - górskiej.
Piotrka znam jedynie ze skał, ale wydaje mi się również być człowiekiem, u którego warto zdobywać wiedzę. Poza tym to legenda polskiego taternictwa.