droga gosiu, jeśli już znajdziesz się w tak krytycznej sytuacji, powinnaś szybko łyknąć ząbek, dwa, czosnku. garlikowy odór z ust skutecznie odstrasza złych-panów-policjantów, w przeciwieństwie do krzyża, czy wody święconej. można też użyć srebrnych kul, ale to podwyższa koszta...:( z tego właśnie powodu główka czosnku winna zawsze leżeć w zasięgu ręki kierowcy, np. pod ręcznym. życzę powodzenia w walce z demonami