Jacolelcap napisał(a):
> Przeciez nie napisalem ze dlatego ze zaczalem najpozniej z
> wymienionych to jestem najstarszy...
Wyraźnie się nie zrozumieliśmy :-(
To miał być taki delikatny żarcik, wpierw "nie pamiętam" a potem buńczuczne "i kto tu jest...".
Jak w tym dowcipie, gdzie starsza pani miała przyjmować przyjaciółki. Na wszelki wypadek zapisała sobie na kartce co ma zaproponować i w jakiej kolejności poczęstunek:
1. Herbata
2. Ciasteczka
3. Kieliszeczek nalewki
4. Ciasto
5. Kawa
Gdy koleżanki przyszły posadziła je przy stole, zerknęła na ściągę i zaproponowała herbatkę. Popijając plotkowały i Bea po jakimś czasie znów zerknęła na ściągę pod obrusem i zaproponowała herbatkę. I tak kilka razy się powtórzyło.
Gdy dwie przyjaciółki po przyjęciu wracały już do domu, jedna komentuje wizytę: "Zobacz jaką ta Bea ma sklerozę, nawet herbaty nie zaproponowała", na co druga: "Jaka Bea???"
> ... A Ciebie nie pamietam.
> Przynajmniej sobie nie przypominam ze zdjec.
"Jakich zdjęć???" :-)))
scandere necesse est