jego herb. POdobno POdrobiony.
" w wybuchu wściekłości nasłał na opozycjonistów milicję...
Komorowski w swojej książce wychodzi na nieobliczalnego, kierującego się emocjami polityka. Człowieka, który nie tylko jest w stanie wpaść na pomysł zamordowania drugiego człowieka, ale bez zażenowania opowiada o tym, przyznając, że nie zajmowało go za PRL „intelektualne zwalczanie systemu”. Na kartach swojej książki (wywiadu-rzeki udzielił swojemu koledze Janowi Skórzyńskiemu) opowiada, jak z kolegami wpadli na pomysł zabicia przypadkowego milicjanta...Co ciekawe, Bronisław Komorowski przyznaje, że już wtedy Antoni Macierewicz uznał go za nieodpowiedzialnego człowieka. – Pamiętam moje zdziwienie, gdy wcześniej, w reakcji na mój dumny meldunek o kupieniu pistoletu, Antoni, nasz Che Guevara, zerwał z nami kontakt – wspomina Komorowski."
[
niezalezna.pl]