Prowokacja jest może jak widze z przebiegu dyskusji nieładna - do czego sie przyznaję, ale czysta. Może nie jak "krowie na rowie", ale bez dwuznaczności rzadko rodza się nowe myśli. Tylko proszę nie potraktuj tej "krowy" jako coś skierowanego do Ciebie, tak jak czynili to inni. Nie mam w zwyczaju pisać: Ty xxx jesteś xxx a pomysł xxx jest dobry lub do dupy. Spróbuję sformułować najprościej jak potrafię: Jeśli macie/mamy taką siłę i charyzmę, żeby kupować śmigłowiec, to miejmy też tyle zaangażowania, żeby ustalić i spróbować lansować zasady używania tego małego (dramatycznie) kawałka ziemi jakim są Tatry - z których korzystamy bez opamietania. I nie chcę się wdawać w dyskusje czy władze TPN są takie czy siakie. Jak każda władza są do dupy. Ale nawet na tym forum są ludzie, którzy chcą władzę zmieniać. No więc?
Wybierzemy partię, która zapłaci za utrzymanie śmigłowca? To śmieszne.
Jest kawałek miejsca na ziemi - utopia polega na tym, że mozna w tym przypadku pokazać, że są sposoby by się mądrze nim porządzić.
Do Dzika: nie miałem dostępu do sieci. Szło mi o spity, nity, ringi i takie inne "dziwa" jak sam rzecz nazwałeś.
zaraz wracam