Hmm.
pytanie kto pierwszy instrumentalnie potraktował imię?
Czy swoje imię można instrumentalnie potraktować, a następnie publika z takiego instrumentalnie potraktowanego imienia nie może zrobić kabaretu?
Jest to wtedy zejściem poniżej poziomu?
Czy osoba zamieniając swoje imię na imię brzmiące obcojęzycznie, zamieniając w tym imieniu literę z alfabetu polskiego na literę nie znajdująca się w tym alfabecie sama nie traktuje instrumentalnie swojego imienia i przez to nie wystawia się na kabaret w jego łagodnej formie czyli np. zdrobnienia?
"Litery z alfabetu łacińskiego: Q, V i X nie są zaliczane do liter polskiego alfabetu, gdyż w polskim słowotwórstwie nie ma potrzeby ich stosowania. Występują one tylko w wyrazach pochodzenia obcego, czyli zapożyczonych."
Przecież takie zdrobnienia jak Dejvik są pochodną zmiany i jej wymowy (przynajmniej nieoficjalnie, ale przez siebie samego tak używając) imienia z Dawid na David.