A niby to z jakiego powodu informacja o otrzymanym prywatnym mailu ma źle świadczyć?
Jeśli nie ujawniasz treści korespondencji?
Jestem w stanie wyobrazić sobie sytuacje, w których adresat bez specjalnych skrupułów mógłby tak zrobić. Czasem treść listu może zwolnić dżentelmena z jakichkolwiek reguł wzajemności.
A co do Szalonka, no cóż, gdy publicznie mu wstyd pisać, to daje na priva, też mnie to kiedyś spotkało.
Ma psychę mocną w skale, ale tak z odwagą cywilną nieco gorzej.
Jak tzw. "zawsze bohater", czyli "ura-bura mistrz podwóra"
Przed: "Przede mną jeszcze nikt nie uciekł!"
Po: "Mnie jeszcze nikt nie dogonił"
K.
P.S. Od czterech tygodni tu działasz, zapytam grzecznie: Kolega z ratlerka się tu przeniósł czy cichy powrót pod innym nickiem?