jesli mozna, wtrace sie.
jedno nazwisko na tej liscie cos mi mowi i obstawiam, ze to
jest czlowiek, ktorego poglady polityczne (nieznane mi) nie
powinny przeslaniac mu krytycznego myslenia.
stwierdzenie
"Na wykladach bylo znacznie wieksze grono naukowe i nikt
z tych ludzi nie zakwestionowal wynikow Biniendy.
Nikt powazny nie jest wstanie ich podwazyc."
jest naduzyciem -- poki co nikomu nie chce sie zabrac za
ich podwazanie -- byc moze dlatego, ze wszyscy maja co robic,
bo przeciez nie siedza wylacznie na cieplych posadkach i nie
dekuja sie, no i nie sa sfrustrowanymi biurokratami wiecznie
piszacymi "projekty" i rozliczajacymi granty... :)
a moze po prostu dobrze im z tym, ze s.p. Panowie K., G. i W.
sa istotnie s.p. -- mnie np. tak.
co nie oznacza, ze z miejsca uwazam rachunki tego tam inzyniera
za belkot -- jestem fizykiem od olowka i kartki, nie od numeryki
i nie zabieram w tej sprawie glosu -- nie zdziwilbym sie, gdyby
mial racje, tak samo jak nie zdziwilbym sie, ze to wielki szwindel
na polecenie wiadomych kol i kregow.