Ja zadaje tobie pytanie a ty mi wierszyki opowiadasz. A ten wierszyk znasz, specjalnie dla ciebie:
Chociaż daję dużo
Wolisz ciągle się spotykać z nawozu kałużą
Nie chcesz tego co Ci daję,
Nie licząc na zysk
Powiem więc Ci prosto w pysk, że:
@#$%& Ci w dupę i kamieni kupę
Jak będzie trochę luzu jeszcze worek gruzu
@#$%& Ci w oko mocno i głęboko
A jak będzie trzeba jeszcze bochen chleba
Nie chcesz widzieć tego, co się
Dookoła dzieje
Że z głupoty Twojej każdy już się śmieje
Nie chcesz widzieć tego, że ktoś uwielbia Cię
Powiem Ci więc znowu, że:
@#$%& Ci w dupę i kamieni kupę
Jak będzie trochę luzu jeszcze worek gruzu
@#$%& Ci w oko mocno i głęboko
A jak będzie trzeba jeszcze bochen chleba
@#$%& Ci do ucha skoro nie chcesz słuchać
Jak nie będzie miękki pękną Ci bębenki
@#$%& Ci w plecy ot tak, dla hecy
A na zakończenie @#$%& Ci w podniebienie.