Na propozycję Himmlera, żeby chrześcijaństwo w Niemczech zastąpić starogermańskimi obrzędami, Hitler odpowiedział, że nie pora, ponieważ jest za wcześnie i to na pewno nie przejdzie. Co dowodzi, że jednak potrafił podejmować racjonalne decyzje. Bo przecież propozycja Himmlera była nie do zrealizowania.
Natomiast w Polsce jest jak najbardziej do urzeczywistnienia pewien program minimum, tzn. uwolnienie ruchów nacjonalistycznych od tej uciążliwej kuli u nogi. Co być może pozwoliłoby skaptować do nich ludzi np. pokroju Selera...