Widze, ze jak zawsze w tym kraju jesli ktos prosi o rade i jeszcze na dodatek czuje sie w jakims stopniu pokrzywdzony to jeszcze zrobia z niego niekulturalnego kolesia, ktory na dodatek sam nie wie czego chce od biednego sprzedawcy, ktory przez swa znikoma marze ledwie wiaze koniec z koncem.
Nawet nie spytano mnie o powod wymiany, tylko od razu kategorycznie powiedziano ( pokazujac piekny napis na karteczce ), ze nie i koniec. Jest to troszke dziwne biorac pod uwage fakt, ze przez ostatnie 4 lata ja oraz ludzie, ktorym polecalem naiwnie sklep Sikory, zostawilismy dobre 5000zl
Nie wiem czy postawa sprzedawcow z tego sklepu zaltuje jeszcze starym systemem, czy to tylko penosc siebie spowodowana brakiem kultury sprzedazy, jak i konkurencji?
Ja w kazdym razie nic juz u nich nie kupie i szczerze bede wszystkich namawial do tego samego.
Pozdrawiam. miki