martahr Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Konkluzja jest taka, że nie wiadomo kim byli "ci
> źli w kominiarkach".
Pamiętam tzw. demonstracje w Hucie, chwilę po zawieszeniu stanu wojennego:
Objawił się taki aktywny demonstrator... kierował, wydawał polecenia, rzucał rozbitymi płytami chodnikowymi w zomowców... Aż zza kołnierza wysunęła mu się antenka od krótkofalówki.
Piękny wpierdol dostał na miejscu.
Zasada działania tych skurwysynów się nie zmienia. Doskonalone są za to środki.