Buła Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> bronek to debil ale debil stabilny , przewidywalny
obawiam sie, ze w artykule POminieto najciekawsza czesc. Pominieto, choc POdobno cenzury niet.
Gdyby Hrabia z Ruskiej Budy przeczytal choc raz w zyciu swoja prace magisterska, to moze jego znajomosc zyciorysu Pilsudskiego troche by wzrosla.
Bezpieczenstwo panstwa wymaga, by utajnic sprawe POdgotowanej przez tescia rodem z UB, pracy magisterskiej, z promotorem niejakim TW Pedagogiem. Towarzysz profesor Andrzej Garlicki obecnie uznawany przez wsiowe media, za najwybitniejszego badacza Pilsudskiego, onegdaj musial zrywac owocna wspolprace, ze wzgledu na swoj niezwykly zapal, ktory znacznie przekraczal oczekiwania pulkownikow UB. Szczegolnie po otrzymaniu tajnego meldunku innej uroczej agentki, ktora "doniosła UB, że Pedagog przechwala się przed dziewczynami, iż jest funkcjonariuszem Urzędu Bezpieczeństwa, a nocami „po Żoliborzu z pistoletem w ręku gania reakcyjne bandy”."
Mimo tych drobnych niePOrozumien wspolpraca trwa(la) kilkadziesiat lat.
Promotorem pracy doktorskiej TW Profesora byl, tez profesor. Jablonski. Przewodniczacy Rady Panstwa za Gierka i Jaruzelskiego, ktory w tajemniczych okolicznosciach uniknal kary, za zbrodnie wprowadzenie nielegalnego Stanu Wojennego. Niestety wczesniej padl ofiara nadzwyczajnej skromnosci, delikatnosci generala Jaruzelskiego. Gdy towarzysz Jablonski zaproPOnowal towarzyszowi Jaruzelskiemu stopien marszalka, zamiast marszalka i naczelnika panstwa. Warto tu przyPOmniec, iz inny naczelnik panstwa, tez marszalek, Pilsudski, POdobnie skromnie odrzucil tytul Regenta przyszlego Krola Polski.
POdobna skromnosc charakteryzuje recenzenta owej mitycznej pracy magisterskiej. Profesor towarzysz Jerzy Holzer szczegolnie skromnie zachowywal sie pytany, co robil grzebiac nielegalnie, wraz redaktorem Michnikiem w tajnych aktach MSW PO tym jak POslal ich do archiwum nasz kolega wspinacz minister Kozlowski.
Tematem hrabiowsko-ubeckiej pracy magisterskiej byl sfalszowany bunt wojska jako narzedzie polityki zagranicznej. Marszalka naczelnika panstwa. Tez skromnisia. Tego samego, ktory w obliczu hord bolszewickich POdal sie do dymisji i wyjechal do kochanki. Prababci dzieciaczkow Naszego Kochanego Prezesika Januszka.