"Wtem ujrzałam pewną duszę, która się rozłączała od ciała w strasznych mękach. O Jezu, kiedy to mam pisać, drżę cała na widok okropności, które świadczą przeciw niemu... Widziałam, jak wychodziły z jakiejś otchłani błotnistej dusze małych dzieci i większych, jakie dziewięć lat; dusze te były wstrętne i obrzydliwe, podobne do najstraszniejszych potworów, do rozpadających się trupów, ale te trupy były żywe i głośno świadczyły przeciw duszy tej, którą widzę w skonaniu; a dusza, którą widzę w skonaniu, jest to dusza, która była pełna zaszczytów i oklasków światowych, a których końcem jest próżnia i grzech. Na koniec wyszła niewiasta, która trzymała jakby w fartuchu łzy i ta bardzo świadczyła przeciw niemu.
O godzino straszna, w której widzieć trzeba wszystkie czyny swoje w całej nagości i [nędzy]; nie ginie z nich ani jeden, wiernie towarzyszyć nam będą na sąd Boży. Nie mam wyrazów, ani porównań na wypowiedzenie rzeczy tak strasznych, a chociaż zdaje mi się, że dusza ta nie jest potępiona, to jednak męki jej nie różnią się niczym od mąk piekielnych, tylko jest ta różnica, się kiedyś skończą."
Swieta Faustyna "Dzienniczek" Zeszyt 1, nr 425-426
Tak widziala smierc Marszalka Pilsudskiego 12 maja 1935, najczesciej drukowana i czytana w swiecie, polska mistyczka. Swieta Faustyna Kowalska.
Wiecej o falszywym kulcie socjalisty Pilsudskiego tu: ks Józef Warszawski „Studium nad wyznaniowością religijną marszałka Józefa Piłsudskiego” Londyn 1978
12 maja obchodzimy takze piekna 85-ta rocznice zamachu majowego i likwidacji demokracji.
Nic dziwnego, ze kanclerz Adolf Hitler niezwykle wysoko ceniacy Pilsudskiego zrobil ostatni wyjatek w swoim zyciu i przybyl do kosciola. Na msze zalobna w Berlinie 18 maja 1935.
[
upload.wikimedia.org]
Arcybiskup Sapieha, ktory nie podzielal dostatecznego entuzjazmu w wawelskim pochowku ledwo uniknal represji oskarzany o naruszanie kultu Marszalka.
W 1938 POdbito stawke "Ustawą o ochronie imienia Józefa Piłsudskiego" z "Art. 2. Kto uwłacza imieniu JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO, podlega karze więzienia do lat 5."
O tym, ze straznicy kultu nie zartuja przekonalo sie sporo dzielnych bohaterow wojny z bolszewia, ktorzy zmarli lub zagineli w tajemniczych okolicznosciach po zamachu majowym. Takich jak general Rozwadowski.
Wiecej szczescia mial wielokrotny premier, Witos. Przezyl.
"Po kolejnej rewizji Witos trafia do celi nr 17. Strażnicy wpychają do niej także młodego człowieka. To były poseł mniejszości ukraińskiej Aleksander Wisłocki. Po krótkiej rozmowie obaj kładą się spać. Nagle wpadają z wrzaskiem strażnik i kapitan żandarmerii: spać nie wolno. Więźniowie muszą natychmiast posłać łóżka. Oficer rozkazuje Witosowi wynieść z celi kubeł pełen ekskrementów. Były premier, kawaler najwyższego polskiego odznaczenia Orderu Orla Białego, stoi osłupiały. Wisłocki, choć jest politycznym przeciwnikiem Witosa, chwyta kubeł, by oszczędzić szacownemu współwięźniowi upokorzenia. Strażnicy obrzucają go obelgami i zmuszają Witosa, by wyniósł fekalia. W drodze do latryny eskortują go major i kapitan żandarmerii. Wisłocki musi iść za nimi jako widownia. Co drugi krok żandarm kopie go z tyłu w nogi albo pośladki."
Gazeta Wyborcza Włodzimierz Kalicki 2006-09-11
Redakcja z Czerskiej wydrukowala ten artykul w okresie prob obalenia Prezydenta Kaczynskiego, ktorego oskarzano, iz bedzie takim samym dyktatorem jak Pilsudski.
Obecnie rozowe instrukcje gwaltownie sie zmienily. Pilsudski byl wspanialym demokrata, a Kaczynski musi zostac wyrzucony z Wawelu.
