ja nic nie wiem, ale mam poszlaki...
Na Debnikach, jakos tak kolo ulicy Praskiej, ale w domku jednorodzinnym, bardzo blisko Wisly mieszka pan, ktory sie nazywa... jak on sie nazywa... chyba ma na imie Wojciech. A nazwisko bez zadnego -ski, -wicz, tylko jak jakas rzecz... Kolo 50ki, a moze 60ki. Raczej niski i raczej brunet. Ma dorosla corke. I on wypozyczal mi bardzo tanio skitury. Wiem ze corke, bo to byly JEJ skitury; 155 bodajze mialy;)