o, sekcja nasłuchu czuwa!
popadywało? specjalnie sprawdzałem prognozy i miało być sucho w rejonie, internet kłamie!
żeby tylko Szumek z tego dumania nie przeszedł duchowej przmiany. Jeśli wróci z brodą, w sandałach i worze pokutny, to nie chcę go znać.
a tak serio zazdroszczę mu górskiej przygody - raz że Sokoliki, dwa że pewnie żywego ducha, trzy że sam na kursie - może się poczuć jak gdzieś w dalekiej Norwegii.
Szumkowi miłego łojenia, a Tobie miłego... praca chyba nie jest miła, no to miłego skrzypienia (skrzypkowania?)