Zgoda, to szczególna społeczność, ale to oznacza także, że o wiele łatwiej tu niż gdzie indziej sięgnąć po władzę. Wystarczy wykazać nieco więcej samoorganizacji niż polska przeciętność. Na tym forum wypowiadali się ludzie, którzy wiedzą czego chcą, wydaje się że nie tak daleko do realizacji - wystarczy raz, drugi, trzeci nieco przysiąść fałdów, spisać, opublikować, skonsultować i dać głos w odpowiednim miejscu. Pewnie, że może się to i tak okazać "głosem wołającego na puszczy", ale założyć tego z góry nie można.
Ja tak gadam, ale od 25 lat nie zapłaciłem składek klubowych, więc też w zasadzie nie mam prawa prawić morałów.
Tak czy inaczej patrzę na braci Angoli z zazdrością.
pozdro
Ryba