Ja miałem złamany tylko th6. 3 miechy gorsetu, a po 4 już prowadziłem. Co ciekawe nie mam żadnych dolegliwości, a nawet ustąpiły te sprzed wypadku (bóle w okolicach szyi po długim noszeniu ciężkiego wora), tak więc nie łam się - no chyba że są to kręgi lędżwiowe, albo... jak napisli przedmówcy- każdy przypadek jest inny. Ale zawsze głowa do góry