"Obciach może wynikać co najwyżej z zachowania, a nie tego, co kto ma na sobie"
- Przeważnie, zgoda. Tyle że to wątek o obciachu dyktowanym strojem.
"Zazdrość Ci cztery litery ściska?"
- moje zdanie już sprowadzasz do parteru.... a na biednego nie trafiło - po prostu gumisie w tym wydaniu żałosne są. Ze skromnego wyposażenia szydzą kretyni, ja szydzę ze szpanerstwa w wydaniu na wskroś przesiąkniętego tandetą - szczególnie w kategorii 'dużo sprzętu, mało talentu'. Najnowsze outdoory, które przeznaczone są np. w himalaje, zakłada Rysiek i Hela na ścieżkę do moka. I nie dlatego że testują, ale dlatego że kosztowały najwięcej i są w tym samym kolorze. PI i SIGMA na tatrzanskim szlaku to po prostu żałosny widok. A gdzie mam zazdrość? We wspomnianej dupie.