no wiec przypomnialo mi sie" Krzyzacy" lektura takiemu patryjocie jak ty napewno znana, jest tam taka scena kiedy Jurand ze Spychowa ląduje w szczytnie na zamku, kolesie obrazaja go, wyzywajac od psów - odpowiedz brzmi mniej wiecej (ksiazki nie mam w domu, wiec nic cytuje doslownie) - "obrazajac, mnie obrazacie tych z was, ktorzy z mojej reki zginęli" ....
OK to skoro Paweł przyrownal sie do Juranda to ty chyba jestes Zbyszko z Bogdanca albo Hlawa Glowacz? Wybierz. Zbyszko byl troche tepawy, ale odwarzny. Kola raczej by nie wymyslil. Hlawa zas przedstawiony byl jako taki bezmyslny osilek. A ja w tej waszej powiesci robie za Urbana no bo chyba Rotgierem nie godzien byc jestem. Czu juz uzgodniliscie z ktorej reki zgine na udeptanym polu? Pawła vel Juranda czy moze twojej? Ja pierdole.... Moze zajmijecie sie ta II Irlandia albo III Japonia? Wimiencie Juranda na Musaszi.