Ależ można to połączyć, łączę to w ten sposób: Limonow pyta czy w przypadku gdy ktoś zdecydował sie na samobójstwo to, należy go ratować chociażby z tego powodu, że w wypadku zadziałania osób trzecich może dojść do zwegetatyzowania funkcji życiowych niniejszego i czy nie lepiej byłoby mu zejść z tego świata niż ''żyć'' w ten sposób.
Nie twierdzę, że autor miał to na myśli... ale sądzę, że połączyć się da, lecz nie w każdym przypadku.
Nie twierdzę też, że w gdybym to ja na porannym joggingu znalazła się w takiej sytuacji, zastanawiałabym się co będzie gdy go odratuję, czy będzie przeze mnie roślinką, czy będzie musiał jeszcze raz targać się na swoje życie, czy może następnego dna wygra w totka i bedzie to dla niego ogromne szczęście.
Ja bym ''odratowała'' i już.