O gościu co wchodził na most gdzieś czytałem na necie (nie mam głowy do azwisk) ale mnie samego za zjazd na linie z wieżowca w Głogowie (dolnośląskie) policjanci (czyli pały) godzinę na komendzie przesłuchiwali, straszyli kolegium i postawili zarzut "zakłocenia porządku publicznego poprzez huśtanie się na linie":) Najbardziej żałuję tego, iż nie zażądałem kopi zarzutu... Dzień później przy okazji wywiadu dla Gazety Wrocławskiej opowiedziałem to dziennikarce, zadzwoniła na pały, by sprawdzić, a tam jej powiedzieli, iż nic takiego nie miało miejsca:) No, ale ja tam z kumplem byłem, a i notatkę służbową możnaby odnaleźć...:)
Pozdrowienia dla wszystkich "skaczących inaczej" ;)
Owiec latający
www.X-3Team.wizytowka.pl