Nigdzie nie przewidziano takiego sposobu doręczenia mandatu karnego (jak wciśnięcie za wycieraczkę), tak więc doręczenie jest nieprawidłowe, co jednak nie ma żadnego wpływu na fakt popełnienia wykroczenia, które udowodnione zostanie na podstawie zeznań strażników/zdjęć. Jedyny plus jest taki, że można bezkarnie "odwlec" zapłatę, nie można bowiem dochodzić żadnych odsetek czy innych kosztów (można nawet pomyśleć o zwolnieniu od kosztów postępowania przed sądem grodzkim jeżeli do takiego dojdzie) jeżeli nikt nam formalnie nie doręczył mandatu, czyli kiedy nie mieliśmy nawet szansy go zapłacić. uffff :) to się rozpisałem :)
Pozdro