Dziku z <<Czikago>>. Znów pierdolisz od rzeczy o jakimś Robercie z Ameryki. Musi dla ciebie wiele znaczyć, skoro ciągle go wspominasz. Czyżby to Twój skryty kochanek? Nie wnikam w to, niech to pozostanie waszą tajemnicą.
Nie rozumiem jednak dlaczego wciąż zapraszasz mnie do tego dziwnego kraju - Polanda - bo przecież sam siedzisz gdzieś na Jackowie i narzekasz pewnie, że nie z każdym można się dogadać w znajomym ci narzeczu Pinglish. Pojechałeś pewnie do <<Czikago>>, bo wiedziałeś, że Ameryka to kraj wielu możliwości. Ale musisz uważać, jeśli masz schowany w skarpecie polski paszport. Jak się wychylisz i uda ci się coś w końcu osiągnąć, to przyjedzie do ciebie z Polanda pan Orzechowski i zabierze ci paszport. Nawet jeśli wyleciałeś za ocean w dziecięcym wózku, gdy miałeś dwa lata. Oszołomy z Polanda nie wybaczą ci zdrady słów pięknej polskiej pieśni <<Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród>>. Jak się urodziłeś w Cipkowie Niedużym, gdzie psy dupami szczekają, to masz tam pozostać do usranej śmierci niczym chłop pańszczyźniany i @#$%&.
Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2008-06-09 20:37 przez RuchalemStaroste.