lepilam caly dzien:( to byly moje dziewicze pierogi :( Musialam wszystkie 30 wyrzucic :(
a w sobote ta pizda nasrala na podloge i pobrudzila gownem cala wanne i chodnik
sika pod prysznic i po scianach
lazi po stole z obsrana dupa
wlazi do sypialni i wywala mi kwiatki, bije wazonik i wylewa wode
rwie firanki
sciaga mi majtki ze sznurka, jak sie susza na balkonie i wyrzuca przez porecz na podworko
rano wlazi do lozka i skacze mi po glowie i drapie po nogach
chowa mi buty
i zawsze w domu smierdzi przez tego kota. mam go dosyc.
w dodatku, pizda, nawet nie da sie poglaskac, tylko drapie, taka suka jest
Misiek nie chce slyszec o wypierdoleniu go do schroniska.
Trzeba sposobem
Co robic?