Teddy Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> dlatego powinienes zlozyc w sejmie projekt odpowiedniego rozporzadzenia za pomoca
> odpowiednich organow zeby prokurator mogl jednak cos z tym zorbic przy kolejnej tragedi.
Kwalifikacje organizatorów wyjazdów w góry są ewidentnie niewystarczające dla zapewnienia 100% bezpieczeństwa P.T. Kuracjuszy. Najlepiej o tym świadczy ubiegłoroczny wypadek pod Aconcagua, gdzie uczestnik sam, w nocy, nie informując nikogo, wybrał się na wycieczkę, co skończyło się tragicznie, choć organizacja była w pełni prfesjonalna i legalna.
Więc jedyne skuteczne "rozporządzenie" jakie mi tu przychodzi do głowy, to wprowadzenie "Państwowej Karty Turysty" z podziałem na "rangi". Np. "rang 1" uprawniałby właściciela do chodzenia po Górach Świętokrzyskich latem, a "ranga 100" uprawniałaby właściciela "do wszystkiego". I odpowiednio 98 stopni pośrednich.
Wyszkoleni Strażnicy Bezpieczeństwa sprawdzaliby PKT przy wejściach w góry, dokonywali lotnych kontroli w samych górach oraz na dworcach i terminalach lotniczych, dla wyjeżdżających za granicę. Najdoskonalszym rozwiązaniem byłoby oczywiście "obrączkowanie" potencjalnych turystów i satelitarny namiar telemetryczny. Koszta operacyjne pokryć możnaby z surowych kar za nieprzestrzeganie przepisów.
Inne rozwiązania z pewnością będą nieskuteczne, o co mogę się w ciemno założyć.
Jeśli natomiast idzie o sugerowaną tu "reklamę prewencyjną" (czyli gadanie w mediach) to skuteczność tej metody dobrze już się sprawdziła na przykładzie wypadków drogowych i jeżdżenia po pijaku. Być może nieco lepszą skuteczność miałoby organizowanie obwoźnych wystaw doczesnych szczątków ofiar wypadków w miastach i wioskach z obowiązkową obecnością obywateli. Ale to miałoby niewielką skuteczność, najwyżej na poziomie paru %.