Jan Długosz
TĘSKNOTA
Hen, morze mgieł zasnuło niebo
Szaro i sennie. Deszcz wciąż leje
Potoki płyną już ze żlebów
Tęsknota. Smętnie. Bez nadziei.
Woda w około. Z przewieszek kapie
Oczy mi łzawią, dym w kolebie
Z nudów zaczynam szukać na mapie
Miejsca gdzie zostawiłem ciebie.
Kłębiaste chmury szybko płyną
Wokół mnie głazy i deszcz szepce
Wspominam właśnie twoje oczy
I włosy na wiosennym wietrze.
I tak mi żle... Sam nie wiem czemu
Samotnie w mgieł oparach białych
I tyle różnych mam problemów
Deszcz ciągle monotonnie pada...