Biedny durniu, płacenie podatków to nie żaden patriotyzm, a prawny obowiązek. Który dotyczy również np. działających w naszym kraju Polaków-agentów rosyjskich. Żałosne próby redukcji patriotyzmu do płacenia podatków i uśmiechania się do siebie na ulicy, jakich dokonuje parszywa michnikowszczyzna, przyprawiają mnie o mdłości.
Natomiast Twoje próby dokoptowania do tego bogactwa, jako funkcji patriotyzmu, są zwykłym skurwysynizmem klasy 0. Rozumiem, że pielęgniarka albo nauczycielka nie może być wg. takiej definicji dobrą patriotką.
Zniknij mi kundlu z oczu, bo takiego śmiecia na tym forum dawno nie było. Won!