"- Marszałek więcej traci niż zyskuje. Jego poplecznicy stracą jeszcze więcej. Szanse na nową partię są małe, a Jarosław Kaczyński – pamiętliwy i mściwy. Zdrady nie wybaczy, choć z zapłatą nie będzie się spieszył. Otrzymał cios w plecy. I Ty Zawiszo przeciwko mnie? - pisze Jolanta Senyszyn w swoim blogu.
Posłanka SLD pisze, że Prawo i Sprawiedliwość podzieliło się na Prawo "nie tyle pięści, co Ziobry" i Sprawiedliwość Marka Jurka "nie tyle ludzką, co boską".
- Jeszcze wczoraj poseł Zawisza i jemu podobni jedli Jarosławowi Kaczyńskiemu z ręki. Patrzyli, jak w obraz. (...) Potwierdzali, że jest w nim czyste dobro i chcieli z tego dobra korzystać. Dziś znaleźli nowego idola. Okrzyknęli Marka Jurka najszlachetniejszym politykiem PiS. Zabawne, że zrobili to w momencie, kiedy politykiem tej partii być przestał. Na razie Marszałek Dwojga Imion deklaruje lojalność wobec rządu, co dowodzi trzeźwości politycznej, mimo zacietrzewienia ideologicznego. Okazuje się, że i u rozumnych szałem byt kształtuje świadomość, a przynajmniej jej część. - stwierdza Senyszyn."