"Naciski na ministra
Problem dawnych powiązań oficerów z obcymi służbami - sowieckimi i innych państw komunistycznych - dotyczył ok. 3 tys. oficerów Wojska Polskiego, w tym prawie 300 żołnierzy b. WSI, którzy ukończyli szkolenia GRU/ KGB w latach 80. Kursantami GRU lub KGB była czołówka WSI, żeby wymienić dla przykładu postaci: gen. Bolesława Izydorczyka, gen. Konstantego Malejczyka, kadm. Kazimierza Głowackiego czy gen. Marka Dukaczewskiego.
Co ciekawe, w drugiej połowie lat 80. wśród zajęć kursowych GRU wykładano m.in. "obiektywne przesłanki pieriestrojki". Na tym kursie instruowano oficerów, jak reagować na zagrożenia związane z możliwym w przyszłości odtajnianiem i dostępem do materiałów wytworzonych przez służby specjalne. Do końca istnienia WSI oficerowie prowadzącyzapewniali zresztą swoje osobowe źródła informacji, że mimo obowiązującej ustawy lustracyjnej i przygotowywanej wtedy nowelizacji poszerzającej zakres lustrowanych agenturze wojskowej nie grozi dekonspiracja.
Mało tego, w drugiej połowie lat 90. kierownictwo WSI poinformowało urzędującego ministra obrony narodowej, że ujawnienie powiązań niektórych osób ze służbami komunistycznymi oraz tzw. afery teczkowe w krajach byłego bloku sowieckiego mogą zaszkodzić w akcesie tych krajów do NATO i Unii Europejskiej. Wniosek mógł być tylko jeden - lustracja przeszkodzi nam w euroatlantyckich aspiracjach. "
[
www.rzeczpospolita.pl]