widziałem go przed wyborami.
nie chce mi się oglądać drugi raz.
wiem gdzie leży polska, że obecnie należy do unii,
i że przez ostatnie kilkadziesiąt lat (a w sumie to chyba kilkaset?) była-niebyła.
i że wszyscy gówno wiemy, a takie "dokumenty" to dla mnie jedynie sprytne "wentyle bezpieczeństwa"
jak radiowa trójka swego czasu.
owszem, jest to zapis prawdziwych wydarzeń.
ale ogólnie: manipulacja i tyle, jak cała polityka.
takich dokumentów są pewnie setki - na każdy temat...
mazeno, ja "im wszystkim" po prostu nie wierzę.
za dużo pytań, za mało odpowiedzi. za krótki jestem, żeby to zrozumieć.
zazdroszczę tym, którzy to rozumią.
a przestać kpić nie zamierzam. takie moje prawo.