Kubeszku Drogi
Nie jestem pediatra i nie umiem leczyc dziecinnych brakow w glowce.
Mimo to podejme probe tlumaczenia lopatologicznego.
17 lat temu towarzysz Balcerowicz skupil sie na tych reformach (Banki...), ktore dawaly natychmiastowy przeplyw majatku ze skarbu panstwa do czerwonych raczek z PZPR, WSI, SB.
Byl to jedyny okres sprzyjajacy skrajnie glebokim reformom ekonomicznym. Balcerowicz trudniejszych spraw na wszelki wypadek nie ruszal. Chodzi glownie o leczenie i ubezpieczenia zdrowotne oraz ubezpieczenia spoleczne.
To zbrodnicze zaniechanie, paralizuje Polske do tej pory. Zmiany o ktorych piszesz nie maja zadnego wiekszego znaczenia gospodarczego i spolecznego. 1 procent w lewo czy prawo niczego, tak naprawde nic nie zmieni. Tego typu kosmetyke obserwujemy od lat. Potrzebna jest skrajnie gleboka reforma, a do niej odpowiednia sytuacja polityczna.
Spytaj moze kogos doroslego, czy nawolywanie do obywatelskiego nieposluszenstwa, masowych manifestacji itd przez szefow Partii Demokratycznej czy Platformy Obywatelskiej, zapewnia owa wyczekiwana stabilna scene polityczna potrzebna do najtrudniejszych spolecznie, glebokich reform.
"Dzięki tej zmianie będzie nam wszystkim lepiej" bo Polska spokojnie bedzie sie oczyszczac z obcej agentury i czerwonych mafii. Im mniej kadrowych pacownikow, specjalnie szkolonych w Moskwie, jak wywolywac calkowicie spontaniczne rozruchy, tym szybciej beda mozliwe prawdziwe reformy.
Jesli ta odpowiedz nie zadowala Cie, to racz zauwazyc, iz POdebrany PO, minister Religa razem ze strajkujacymi pracownikami sluzby zdrowia wymusili niewielki wzrost skladki, ktory sPOwodowal dziure, ktora to usilowala zalatac POdebrana PO minister Zyta. W sumie i tak zmiany bez wiekszego znaczenia dla gospodarki. Dla ubeckich mediow calkiem wazne.