No cóż, kiedy cystersom wadza ludowa zapierdoliła grunty, które od wieków mocą nadań możnowładców i drogą wielowiekowego zasiedzenia posiadali, to jakoś protestujących wielu nie było. Teraz, gdy trzeba by wyburzyć ileś kamienic albo je oddać wraz z lokatorami w zarząd zakonu jako rekompenasatę za utracone dobra - to jest alarm, gdy dla spokoju daje się im w rekompensacie dobra niezagospodarowane - też awantura. Natomiast to co zapierdoliła czerwona mafia w ramach "prywatyzacji" klepanej na sld-owskim kopycie na miarę własnych potrzeb - jakoś się, kurwa, nie widzi, zwłaszcza gdy kakao oczy zalewa, a koń mniema że inwalida umysłowy może być kreatywny.