wczoraj napisałem koledze z forum że wywalam je z ulubionych... mimo iż zaraz po podziale przyklasnąłem, że mała czystka się przyda, to jednak pomysł się nie sprawdził. mówię to żeby nie było że uciekam ze starostą za rączkę. jak się tu zalogowałem to czytałem wiele wypowiedzi tęskniących za brytanem sprzed lat. teraz rozumiem. bo
brytana już nie ma.
zeżarły go własne dzieci. cieszę się że załapałem się na czas kiedy było jeszce "jako tako". może dało się uniknąć tego banując kretynów robiących z forum kolorową 'Vivę' lub 'Chwilę dla Ciebie'. jak się pojawiłem to też rzucałem kolorowe obrazki, wkurwiali mnie stegano i starosta któremu obiecałem kopa w dupę za jego 'dick'. ale mimo wszystko się tu odnalazłem na tyle aby sobie istnieć bez zasranej walki na posty. teraz nie potrafię. jesli toś to uzna za oznakę słabości.. ch.. z tym może i tak.
nie mam pretensji do adminów, bo tak naprwadę nie wiem co mieli zrobić.
pozdrawiam wszystkich oprócz rozgoryczonych dzieciaków które tutaj zrobiły sobie podwórko na którym nie widzi ich mama i tu próbują zakrzyczeć swoje kompleksy. mam cię w dupie creative. huśtaj się tu do woli może sam zrozumiesz,że najlepszą radę - 'wyluzuj' przyjąłeś jak rękawicę. to od ciebie zaczęło się zamieszanie.
podoba mi sie określenie knajpa. będę wpadał czasem bo dużo się od Was dowiedziałem.
na razie nie ma Was w moich Ulubionych