Re: [inne] Starosto, czy to juz...

OK rozumiem. Ale możemy zmusić ludzi do rodzenia, ale nie zmusisz do wychowania i opieki nad dzieckiem. Skoro Zmuszamy ludzi do rodzenia dzieci to jestesmy odpowiedzialni za ich los. A niestety wiekszosc zwolennikopw zycia ma gleboko w dupie co sie bedzie z nimi dzialo potem. Ja tylko pisze ze nie jest to proste. Jako pracownik resocjalizacji, wiem jak dzieciaki sa krzywdzone. Dlatego MYSLE ZE PROBLEM ABORCJI NIE KONCZY SIE NA POZWALAC CZY NIE. Skoro kazemy sie rodzic - konsekwencja jest zycie. Skoro jest zycie trzeba je szanowac. Rodzice pozuconego dziecka maja go gdzies, jak dobrze pojdzie dadza do domu dziecka, jak nie beda mu robic holokaust w domu.