witam ...i tych co kiedykolwiek zaglądną w tą dolinkę
aby udac się powspinać pod skałki "dolina wrzosy" trzeba cichaczem przebiec szlakiem turystycznym przez działkę która niejako stanowi prywatność właściciela - czyli Dziadka .....
Idąc szlakiem "czarnym" przez łąkę musiałem się dużo nasłuchać o wszystkich mieszczchach na świecie którzy chodzą po jego zielonym polu (dziadek ma rację stanowi to jego prywatność), ale jeżeli ktoś kiedyś namalował na pobliskich drzewach szlaki (PTTK) .TO ....KURWA CHYBA MOŻNA ŁAZIĆ po łące ......
w związku z tym żeby nie denerwować dziadka ....trzeba skrócić sobię trasę dojścia i ominąć pole zieleni i zrobić sobie włąsną ścieżkę aby pod te skałki podchodzić....
ps. udało mi się wytrzymać wszystkie kurwy i huje o mieszczuchach, ale ktoś inny z Was może nie wytrzymać ....i możemy styracić w jakiś sposób kawłek fajnych dróg w ów dolince
pozdrawiam