dobry wątek, satyryczne spojrzenie na polski wspin, ja jeszcze dodaje cos od siebie:
Wspinacz: "jestem BOSSSKI" jest przekonany o cudnej rzeźbie swego ciała, łatwo go poznać bo na ściance zawsze ściąga koszulkę
Wspinacz: "wspinaczka" po prostu dziewczyna wspinacza, która została przez niego namówiona do tego, bo on chce łączyć przyjemne z pożytecznym
Wspinacz: "pojebany_nocny_marek" za dnia leczy kaca, a w nocy jak się ściemni po kilku głębszych z paczką kolegów biora czołówke i idą w skały się wspinać (linę zostawiając zazwyczaj w namiocie)
Wspinacz: "bajkopisarz" takich ci u nas pod dostatkiem, zawsze jest gotów umilić ci chwile swoimi historyjkami o tym kogo on nie spotkał w skałach (same osobistosci polskiego wspinu), co on o mały włos nie zrobił (gdyby nie ten nagły skurcz w łydce) i jak to cudem uszedł z zyciem podczas...