Temat był poruszany kilkakrotnie, ale niestety niezbyt szeroko.
Ponieważ przed wyjazdem do Anglii gdzieś skutecznie schowałem swój palnik, muszę teraz kupić nowy, co nie jest taką prostą sprawą, bo zjeździłem sporo sklepów ze sprzętem turystycznym i wszędzie były jakieś zupełnie amatorskie rupiecie dziwnych firm, które mało co nie rozleciały się pod wpływem samego oglądania. Praktycznie każdy model palnika można kupić przez internet, tylko że nie mogę zdalnie wziąć sprzętu do ręki i ocenić wartości.
Zależy mi na:
- kompatybilności z nakręcanymi kartuszami Epigas/Primus
- sensownej mocy pozwalającej na szybkie gotowanie w niskich temperaturach
- niezbyt dużych rozmiarach (ale supermikroskopijne palniki to moim zdaniem przesada)
- solidnej konstrukcji, żeby mi się garnek nie bujał na gnących się pałąkach
- raczej bez zapalnika, zawsze mam przy sobie co najmniej 2 zapalniczki
Czy moglibyście się podzielić swoimi uwagami na temat używanych przez siebie palników? Model, wady, zalety?
PS. Dziś na południu Anglii spadł 1 cm śniegu. Niesamowite...