>>że niedługo mam konkurs recytatorski i poszukuję wiersza
a prozę juz masz - czy nie jest wymagana?
te konkursy to fajna zabawa...naoglądałem sie ich trochę w czasach licealnych - miałem Pannę wówczas co namiętnie się w to bawiła, nawet startowała w języku francuskim w na zamku w Nidzicy...;
szkołe naszą reprezentował w języku polskim tez tak kolega z mat-fizu(!) który w sezonie '93 starował z Majówką Tuwima i fragmentem Cortazara który zaczynał się od slów: "...kiedy czuję, że zwymiotuję Króliczka..." - coś pieknego, zajął był wówczas trzecicie miejsce na etapie wojwódzkim, a po dyskwalifikacji* Dziewczyny co wygrała, przesunął się na IIgie;
pozdr
dr know
* - tak, tak to nie błąd - wydaje się to nieprawdopodobne - ale Dziewcze zostało zdyskwalifikowane za doping(!!!) - jaja da kwadratu - poszło o sztucznie (jakoś farmakologicznie - szczegółów technicznych nie pomnę) wywołaną chrypkę która w połączeniu z dobraną prozą wciskała w fotel - Dziewczę mówiło siedząc na fotelu kwestię Wolanda z teatru moskiewskiego - tę zawierającą: "...cóż Ludzie są tylko Ludźmi.....zawsze kochali pieniądze..."