>nie wciągniesz mnie w dyskurs sensu stricte o numerkach
nie moim to celem - wszakze mylaca jest taka wycena, bo juz sie zastanawialem, czy nie sprobowac bialego na wlasnej (czarne robilem na wedke chwile wczesniej) - jednak poszlismy na wedke na szczescie. zle moglaby sie skonczyl proba prowadzenia...
>określam ją mianem hitowej - trudnośc rośnie z długością, a limituje cię buła
a to fakt - piekna jak rzadko.
>temu przyjade, bo ją tylko zawędkowałem
no ja rowniez - patrz wyzej. temuz pytam kiedy ;)
>tu tez był spór wymagający kielicha
temuz rowniez (a moze zwlaszcza) pytam kiedy ;))
>w dupie to ja mam wycenianie miejsc z których mozna zeskoczyć
a wyzej tez nie lepiej - jedynie gorzej, moze poza 3-4 metrami w sumie...
>ale mnie jedynie niedziele pasują - w soboty chodze z Mała na basen
na zakrzowku tez jest woda ;P
anyway - daj znac jak bedziesz jechal. w jakas dykte sie zaopatrze ;))
pzdr -
mazeno
pzdr -
mazeno