ty doktor nie abstrahuj....
dla sportu wspinaczkowego dobrze się dzieje ze wogóle bedzie w okolicy igrzysk.
a przeciwni panelowi i tak nie powstrzymają mody na wspin i zwiekszajacej się frekwencji.
ten tłok na ścianach i w skałach ma swoje dobre strony! zmusza do pracy nad soba: jak jesteś dobry to pod Twoimi drogami nie ma kolejek. a jak nisko i blisko za tłumnie to masz moc (fizyczna i psychiczna) aby sie oddalic w "rejony gdzie nikt o zdrowych zmysłach nie chodzi noca ani za dnia..."
pozdro
kolarz